Poznaj mnie

Wypłynąłem na szerokie wody

Jesteś ciekaw, skąd w ogóle się wziąłem? Jak to się stało, że jestem Oh? Usiądź wygodnie i słuchaj – to będzie niesamowita opowieść.

Nie od dziś wiadomo, że najlepsze pomysły przychodzą przypadkiem. Tak było też ze mną. Moi rodzice szukali oryginalnego prezentu dla BOBO, dziecka swoich przyjaciół. Pytali innych świeżo upieczonych rodziców, zasięgali języka wszędzie, gdzie się da. Byli strasznie wybredni, długo kręcili nosem – nic nie było dla nich wystarczająco… O!

O!

W końcu nad ich głowami zaświeciła się żarówka. Wtedy jeszcze nie wiedzieli, że to jedna z lepszych myśli w ich życiu. Miałem powstać ja – Bobo!

Od starannego projektu, przez wykrój i wybór materiałów trafiłem w końcu do szwalni. Tam miła Pani Joasia, która na krawiectwie zna się jak mało kto (ma już 15 lat doświadczenia) oznajmiła rodzicom – Mają państwo rybkę, gratuluję! Następnie podniosła mnie do góry, dała klapsa i pokazała wszystkim. Na całą szwalnię rozniosło się dźwięczne: Oh!

Ochom i achom końca nie było! To miłość od pierwszego wejrzenia, jak strzała amora, coś pięknego. Nie trzeba było długo czekać, by ludzie zaczynali przekonywać tatusia i mamusię do zrobienia dla mnie rodzeństwa.

Na fali

Tak właśnie powstało Oh Bobo. Od 2013 roku spełniam wielkie potrzeby małych ludzi oraz marzenia rodziców, którzy chcą być na fali i szukają oryginalnych prezentów dla dzieci.

Dziś śpiworki takie jak ja powstają w profesjonalnej szwalni i drukarni, które zatrudniają 30 wykwalifikowanych pracowników. Z ich rąk wychodzą dopracowane i przetestowane wyprawki dla dziecka, które pakowane są w zabawne worki z uszami.

Zobacz, kup w sklepie, i poko-Oh-aj jak inni zadowoleni klienci.